🇳🇱 Niderlandzkie MUST SEE!
AHOJ! Chcecie zobaczyć 19, prawie 300-letnich wiatraków, według wielu uznawanych za najładniejsze w Holandii? Zostały nawet wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO! W Kinderdijk wejdziesz do wnętrza wiatraka, posłuchasz niesamowitego odgłosu, jakie wydają jego skrzydła, dowiesz się co to poldery, zajrzysz do przepompowni, starej barki, zagrasz w grę edukacyjną, gdzie twoim zadaniem będzie sterowanie wiatrakiem oraz posłuchasz odgłosów ptaków zamieszkujących region. To wszystko i wiele, wiele więcej możliwe będzie w Kinderdijk, niedużej wsi, leżącej 15 km od Rotterdamu.
CZEMU WYBUDOWANO WIATRAKI
Kinderdijk od lat miał problem z poziomem wody w polderach. Poldery to tereny położone poniżej poziomu morza, nadmorskie i sztucznie osuszone. Przez wysoki lub niski stan wody życie tam było znacząco utrudnione. XIII w. wybudowano duży kanał, który tylko chwilowo rozwiązał problem. Z biegiem lat i obniżaniem się terenu sam kanał nie był wystarczający. Zatem w roku 1740 postawiono wiatraki, dzięki którym można już było sterować poziomem wody w rzece. Do dnia dzisiejszego zachowało się ich 19, z czego do 2 można wejść i je zwiedzić. Co ciekawe, większość wiatraków jest zamieszkałych.
LEGENDA
Podczas największej powodzi, jaka nawiedziła Holandię, woda z rzeki przerwała wały ochronne i wdarła się do polderów. Według legendy pewien rybak, zauważył w nurcie rzeki koszyk, na którego krawędzi chodził kot. W taki sposób się poruszał, aby woda nie nalała się do środka. Po pewnym czasie fale wyrzuciły koszyk na brzeg i okazało się, że w środku jest dziecko. Na cześć tego wydarzenia, miejsce nazwano Kinderdijk, czyli „Dziecięca Grobla”.
JAK DOTRZEĆ DO KINDERDIJK
Do Kinderdijk przyjechaliśmy na specjalny parking dla turystów, skąd na wiatraki zawiózł nas bus. Trasę około 4 km pokonał w 15 minut. Teren można zwiedzać za darmo, ale jeżeli chcecie wejść do Przepompowni, wnętrza wiatraka i popłynąć łódką potrzebujecie bilet za 16E osoba dorosła i 8E dzieci. W tę cenę wliczony jest już parkin i przejazd w obie strony. Po terenie możecie się przemieszać pieszo, rowerem lub łódką.
REJS ŁÓDKĄ
Rejs brzmi dumnie, ale tak szczerze mówiąc to króciutki odcinek, który pokonacie w ślimaczym tempie. Jestem pewna, że pieszo dużo szybciej pokonacie ten sam odcinek drogi. Mimo to bardzo polecam spojrzeć na wiatraki z tej perspektywy. Dodatkowo czas na barce jest świetną okazją, by dzieci odpoczęły lub coś przekąsiły. Rejs jest podzielony na 3 etapy: przystanek pod 1 wiatrakiem, kolejnym mniejszym oraz powrót. Na każdym przystanku mamy 40 minut na zwiedzanie, czyli wejście do wnętrza wiatraka oraz barki. Jeżeli się nie zmieścicie w tym czasie, to możecie zrobić sobie spacerek lub poczekać na kolejną łódkę, a w międzyczasie piknikować z widokiem na wiatraki.
1 WIATRAK
Gdy go pierwszy raz zobaczyłam, aż oniemiałam z zachwytu. Cudownie jest spełniać marzenia i zobaczyć coś na własne oczy, a nie tylko podziwiać w reklamowych folderach lub na pocztówkach. Jest bardzo duży, aż 5-piętrowy!!!, a jego skrzydła poruszają się dużo szybciej, niż myślałam, wydając przy tym charakterystyczny dźwięk. Tuż przed nim stoi spiżarnia, miejsce do wypiekania chleba, wychodek oraz warsztat. W tym ostatnim miejscu na koniec wycieczki urządziliśmy sobie mały sprawdzian wiedzy. Test polegał na odpowiedzeniu na 7 pytań, związanych z życiem w takim wiatraku np. gdzie trzymano garnki, na co polowano itp. Gdy odpowiedzieliśmy pozytywnie na wszystkie pytania, wiatrak zaczynał się kręcić, a klawisze zapaliły się na tęczowe barwy.
A co kryje się we wnętrzu budowli, w której kiedyś, a nawet dziś mieszkają rodziny? Wszelkie niezbędne pomieszczenia jak salon, kuchnia, łazienka, sypialnia rodziców, sypialnia dzieci, oraz maszynownia – rozmieszczone na poszczególnych piętrach. Pomieszczenia są ciasne, wysokie a schody na piętra strome. Ciężko mi sobie wyobrazić jak dzieciaki bawiły się i biegały w takich warunkach. Oczami wyobraźni widziałam już tysiące śmiertelnych wypadków. W dodatku ten dźwięk! W dzień, wśród tłumu turytów nie było go głośno słychać, ale w nocy? Czy w ogóle dało się spać przy takim szumie? Chętnie bym tu zamieszkała na weekend i rozwiała wszystkie wątpliwości. A może wy wiecie, jak to jest? Dajcie znać!
2 WIATRAK
Teren drugiego wiatraka zwiedza się również za okazaniem biletu. Prócz dużo mniejszego wnętrza, w którym kryje się elegancki salon, sypialnia, pomieszczenie z ogromną ilością chodaków mogliśmy także zobaczyć spiżarnię, warsztat, wymaglować pranie, wejść na teren sadu, zobaczyć króliczki i makietę budowli. W tej części znajduje się także kawiarnia i sklepik. Dla nas największą atrakcją i emocjonującym przeżyciem było przejście blisko wirujących skrzydeł wiatraka. Przekręcały się z takim impetem, że mieliśmy wrażenie, że zaraz w nas uderzą. Niesamowite przeżycie! Na koniec udaliśmy się jeszcze do barki, w której można było obejrzeć filmy edukacyjne. Niestety było tam bardzo duszno, więc tylko przez nią przemknęliśmy.
PRZEPOMPOWNIA
To nie koniec! W cenie biletów zwiedzamy jeszcze 3 domy: przepompownie, teatr ptaków i kino. Jeżeli macie mało czasu lub dzieci zaczynają marudzić, to wejdźcie, chociaż do przepompowni. To najciekawsze miejsce, w którym znajduje się sklepik, sala muzealna (niestety dopiero w budowie) oraz gry dla dzieciaków a w zasadzie dla całej rodziny. Naszym zadaniem było sterowanie wiatrakiem i w zależności od pogody i kierunku wiatru obracać nim lub całkowicie go wyłączyć. Obok znajduje się też kilka stanowisk z telefonami, w których można podejrzeć historię Kinderdijk oraz sprawdzić na kole czas co dzieło się w przeszłości i co czeka nas w przyszłości. Ignasiowi bardzo się podobało, choć przyszedł tu tylko i wyłącznie na moją prośbę.
W kolejnym pomieszczeniu, do jakiego udałam się już sama, trwały prelekcje dla grup zorganizowanych więc pozostało mi tylko obejrzeć, tajemniczo brzmiący budynek Teatru Ptaków. Okazało się, że mało kto tu zagląda, gdyż byłam tam sama. W środku znajduje ile kilka ekranów dotykowych z ptakami żyjącymi na tym terenie. Możemy wybrać tego, który nas interesuje i posłuchać jakie dźwięki wydaje.
PODSUMOWANIE
Naszej rodzince bardzo się podobało w Kinderdijk. To kwintesencja Holandii i miejsce, które na długo pozostanie w waszych serduchach. Jeżeli lubicie z dzieciakami zwiedzać polskie skanseny, to nawet się nie zastanawiajcie! W końcu czy każdego dnia macie okazję wejść do zabytkowego wiatraka? Kinderdijk to wizytówka Holandii, które każdy powinien zobaczyć. Widok wiatraków obracających skrzydłami jest niesamowity!!! To świetne miejsce na wycieczkę dla turystów w każdym wieku.
🏡 Kinderdijk zwiedzaliśmy będąc w Holandii na zaproszenie Eurocampu. Nocowaliśmy na genialnym Campingu Duinrell skąd na wiatraki mieliśmy około 50 minut jazdy autem. Na temat naszego zakwaterowania piszę w tym poście: KLIKNIJ TUTAJ!
WARTO WIEDZIEĆ
📌 Kinderdijk, Nederwaard 1b, 2961 AS Kinderdijk, The Netherlands
🏡 Strona internetowa www.kinderdijk.com
🚗 Auto zaparkuj na ulicy…… skąd odjeżdżają co 15 minut busy. Na parkingu znajduje się kasa biletowa. Możesz także pojechać od razu na miejsce, ale tam znajduje się niewielki bezpłatny parking, który w sezonie szybko się zapełnia. Dodatkowo wzmożony ruch turystyczny korkuje małe miasteczko.
🎟️ Teren z wiatrakami można zwiedzać bezpłatnie, ale jeżeli chcecie wejść do muzeum, do wnętrza wiatraków i popłynąć łódką potrzebujecie bilet za 16E osoba dorosła i 8E dzieci (<4 bezpłatnie). Dodatkowo możecie zwiedzić przepompownie, posłuchać odgłosów ptaków i obejrzeć film o historii Kinderdijk.
🍰 Przy samym parkingu znajdują się: kawiarnia, sklepik oraz toalety.
⏳ Na wycieczkę przeznacz około 2-3h
🚴🏻♂️ Teren można zwiedzać pieszo, łódką lub rowerem. Wzdłuż kanału znajduje się wygodna ścieżka rowerowa i chodnik.
🛥️ Łódka wycieczkowa odpływa z przystani przy głównym, środkowym kanale, zaraz za kawiarnią i mostkiem.
⭐️ Wiatraki wybudowano w 1740 roku i rozmieszczono je po obu stronach kanału. W 1997 roku zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Jeśli spodobał Ci się Nasz wpis UDOSTĘPNIJ GO PROSZĘ,
klikając w poniższy baner Facebooka lub Instagrama. 
Polub naszą strone na FACEBOOKU.
Zajrzyj na Nasz INSTAGRAM. Obejrzyj więcej filmów na Naszym kanale YOU TUBE.
